wtorek, 21 stycznia 2014

Gankutsuou : hrabia de Monte Christo

Madam, monsieur bonsoir. Dzisiaj zajmiemy się wspaniałym tytułem powiązanym z hrabią Monte Christo, czyli francuskim utworem literackim. Grafika jest niesamowita, nie potrafię jej opisać. Trzeba zobaczyć, żeby zrozumieć. Muzyka urzekająca, rytmy pianina, ale także rockowe brzmienia. Opening napisany przez francuza, czyli trzymany w klimacie pt. "We were lovers". Ending występuje pt. "They see me coming". Wspominam to anime bardzo dobrze, nastrojowe, historia zemsty i intrygi, idealna fabuła do Keemuna (rodzaj herbaty czarnej) i Brownie (zajebiście czekoladowego ciasta). Postaci są bardzo ładnie oddane, współczujemy im. Powiedziano mi, że Albert, czyli główny bohater został wymyślony z myślą omnie O.o Moim ulubieńcem jest Edwardzik, co zawdzięcza jedną kwestią. Fabuła zaczyna się od Opery. Albert i Francua, przyjaciele od dzieciństwa przyjechali na karnawał. Podczas opery Albera zaintrygował wysoki hrabia, który gubi dziwny zegarek. Później dostaje od niego zaproszenie do posiadłości, Francua nie podoba się ekscentryczny nieznajomy. Przez co się pokłócili i w złości rozdzielili podczas zabawy. Albert poznaje Peppo (aww lubię), która jest członkinią grupy przestępczej i porywają go. Ten no mam duży sentyment 9/10.



PS. Głos hrabiego *____*

niedziela, 19 stycznia 2014

Danganronpa the Animation

15 licealistów zostało przyjętych do Akademi szczęścia. Czyli niezwykle ekskluzywnej szkoły, której ukończenie gwarantuje sukces w życiu.  Cała piętnastka budzi się w szkole i dowiaduje się, że mają tam zamieszkać do końca swojego życia. Jeśli jednak ktoś bardzo chce ją opuścić musi dopuścić się morderstwa na innym uczniu i nie zostać wykrytym. Jeżeli reszta odkryje tożsamość mordercy, tylko on zginie, jednak jeśli się pomylą, to zabójca odejdzie, a zginą oni. Po pierwszym odcinku myślałam sobie- nuda, po drugim też i tak do 5. Po piątym pomyślałam- może być. Fabuła dosyć oklepana, nawet sesje prowadzę w takim motywie. SPOILERY Główny bohater (powiedzmy Pan N- od nadziei, tak nie pamiętam jak się nazywa) jest płytki, tak samo jak reszta grupy. Według mnie on nie ma podstaw do rozwalania tych egzekucji swoimi spostrzeżeniami. Ta panna detektyw powinna to robić. Przecież to ona się na tym zna! Jedyną postacią z jaką potrafiłam się utożsamić to Mononiedźwiedz. Rozumiem motywacje, według mnie zakończenie było do przewidzenia. Trzy rzeczy wybitnie mnie irytowały w tym anime:
1 Pan N
2 Animacje strzałów podczas sądów.
3To, że Pan N nagle wpadał na wszystkie odpowiedzi.
KONIEC SPOILERÓW Daję 7/10 opening mi się podobał, animacja zależy, czasem tak, czasem chciałam krzyczeć przestań ! Ruch był ok, zagadki tak se, kreska mi się podobała, postaci średnie, pomijając Mononiedzwiedzia. Mimo, że dałam tak małą liczbę i narzekam, to podobało mi się i polecam. Miłe urozmaicenie wieczoru.