środa, 25 kwietnia 2018

Gorzki śmiech

Cicha sala;
Pełna łez
Sen z weluru
trwa po kres.

Na scenie komik stoi;
który nikogo nie zadowoli.
Mimo braku wolnych miejsc
Nikt nie zaśmieje się.

Otwarta aluzja
pełna niedomówień
ciągle czekająca
na pewnego odbiorcę.

Za kulisami wysokie postacie;
Wszystkie zgięte w pół-
Śmiechem, czy płaczem?

Sam komik
W słupie światła
Śmiejący się
Do rozpuku
Kryształowa łza
W kącie oka
Czekające go
Niezrozumienie

Bo gdyby komik zaczął płakać,
kresu tego czynu nie doświadczył.
Łkaniem serca swego nie uleczy;
ani tym bardziej pękniętych kości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Liczę na udaną współpracę! :D