środa, 5 listopada 2014

No Game No Life

Świeci słońce, ptaki śpiewają (zwłaszcza gołębie i kuropatwy). Przyznam, ze ostatni czas spędziłam raczej pozytywnie nastawiona. Oby utrzymało się to jak najdłużej. Święto Wszystkich Zmarłych też za nami, a przed nami 11 listopada. Mam nadzieję, że smutki rodzinne odejdą w jak najdalszy kąt waszego pokoju, albo pod łóżko, żeby potowarzyszyć koszmarowi. Dzisiejszego dnia chciałabym abyśmy oddali hołd dobrej muzyce minutą ciszy. Hmm... Albo ją puszczając. Dobra muza= dobry dzień. Dlatego też pozwolę sobie uczcić ten dzień tym linkiem >>link<<
____________________________________________
To nie moja wina! Wiem, wiem SAO, Hatoful, a teraz to. Jednak to naprawdę nie jest moja sprawka. Winowajcą jest mój brat, który kazał mi to oglądnąć. Za co serdecznie dziękuję. Szczerze mówiąc pierwszy odcinek mi się nie podobał. Jednak mimo tego, że mi nie podszedł, to był naprawdę dobrym wstępem. Kiedy go oglądnęłam miałam ochotę rzucić to w cholerę, ale świadomość, że było mi polecane z taką mocą nie pozwalała na ucieczkę. Ten odcinek jak na mój gust był "zbyt". Nic dodać ni ująć, po prostu "zbyt". Myśl, że całe anime takie będzie, była nie do zniesienia. Potem jednak oglądnęłam resztę. Poprzez resztę, mam na myśli całe anime, co ma złe i dobre skutki. Dobre, bo trzymałam się historii i pamiętałam co się działo. Złe, no ,bo cóż mój mózg w pierwszej chwili miał problem z zarejestrowaniem wszystkiego. Minęło jednak parę nocy od mojego małego maratonu, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jest to dobre anime. Jedne z rodzaju tych dla "uodpornionych" umysłów. Mam przez to na myśli, że ludzie z niewyrobionym, lekko starczym poczuciem humoru nie powinni się za to brać. Nie dlatego, że im się nie spodoba (bo kim ja jestem, żeby wiedzieć co lubicie), ale dlatego, że to anime ma w dużej mierze żarty hermetyczne i przygotowane dla ludzi, którzy są już znudzeni tą wszędzie powtarzającą się rutyną. Hmm... Chyba załapane, więc przejdźmy do historii. Mówi ona o rodzeństwie-starszym bracie Sorze i młodszej siostrze Shiro. Są oni tak dobrzy w grach komputerowych, że przyczynili się do stworzenia legendy miejskiej, której są bohaterami. Jednak ich samych to nie interesuje, a prawdziwe życie to dla nich po prostu bardzo, bardzo kiepska gra. Jednak niespodziewanie dostają propozycję zmiany tego świata na świat bez wojen i bitew. Świat w którym wszystkie spory są rozwiązywanie przez gry. Można sobie wyobrazić co to znaczy dla takich no lifów. No, to za nami. Teraz pasowałoby powiedzieć coś o głównych bohaterach. Tylko, co? Słodka lolita i głupszy braciszek? To dobre określenia, ale nie znających show pewnie nie zachęcą. Co, więc powinnam napisać? Czy w ogóle chce pisać, jacy są? Nie. Uważam, że nie za bardzo potrafię opisać ich charaktery. To jest jedna z tych rzeczy, które po prostu trzeba zobaczyć. Przejdę więc do kwestii technicznej. Muzyki zupełnie nie pamiętam, ale wiem, że była dobrze dopasowana. Grafika prześliczna, a ruchy też ładne. Jest tylko jedna rzecz, która mnie boli. Zakończenie! Czemu tak szybko? Ewidentnie ta seria będzie kontynuowana, ale póki co daje jej 9/10. Nie jest co prawda gorsza od Soula, ale 10 jest zarezerwowana, dla tego co miało na mnie jakiś wpływ. Eater był czymś takim, a to mimo wszystko nie było czymś w tym stylu. Czy polecam? Nawiązując do tego co pisałam, nie wszystkim. Jednak jak najbardziej polecam!

6 komentarzy:

  1. Pominęłaś wątek aniołów, bogów, łaźni i kobiet z kocimi uszami. Podstawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, ale zrobilam to celowo. Celowo też dałam bez nich zdjęcia. Raz w życiu chciałam wisienkę na torcie pominąć, żeby można się było o niej przekonac samemu. Poza tym miałam nadzieję, że samo to co napisałam wystarczy, aby zachęcić.

      Usuń
  2. Zgadzam się z twoimi wnioskami,czy można to jakoś tam nazwać.Nie pogardziłabym kolejną serią(bardzo bym chciała znać ciąg dalszy).;P
    Ja czekam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio doszły mnie wieści, że druga część może się nie pojawić. To anime zaś miało być między innymi zachętą do gry.

      Usuń
  3. Szkoda,ale lepiej nie tracić nadzieji. ;)

    OdpowiedzUsuń

Liczę na udaną współpracę! :D