poniedziałek, 21 września 2015

Shabu Shabu

>>link<< Oto link do strony restauracji w Warszawie.
>>link<< Filmik w temacie. Podgląd jak wygląda to w Japonii.
>>link<< Melodia na dziś. :)
_________________________
Jest to niezwykle interesujące danie pod względem podania. Przychodząc do restauracji mamy możliwość samodzielnego przygotowania posiłku. Oczywiście w niektórych miejscach można poprosić o pomoc czy wręcz zjeść je nie biorąc udziału w wykonywaniu go, ale według mnie mija się to z celem. Szczegółowiej polega ono na tym, że w stole zamontowany jest mały garnek z ogrzewaniem, które sami sterujemy za pomocą panelu wbudowanego w stół. My wybieramy bulion, oraz składniki, po czym samemu je gotujemy. Składa się to wręcz z ceremonii. Różne składniki mają różny czas gotowania. Tylko ty sprawujesz nad nimi pieczę. Każdy zestaw ma jakiś rodzaj makaronu, a więc składając składnik do składnika powstaje nam zupa. Dostępne są wersje mięsne i rybne. Także wegetarianie nie muszą się martwić.
Ja wybrałam wersję mięsną z grzybowym bulionem. Muszę wam powiedzieć, że bulion był świetny, natomiast całościowo ciężko jest mi obiektywnie ocenić. Na mnie i brata przypadało jedno sitko. On natomiast wybrał zestaw rybny co sprawiło, że smak ryby przesiąkł do mojego dania sprawiając, że jego smak był dla mnie niepowtarzalnie gorszy. Mimo, że w dużej mierze zniszczyło to moje doznanie (upewnijcie się, że nie popełnicie naszego błędu i poproście o drugie sitko) to całą wyprawę oceniam bardzo pozytywnie. Klimat miejsca był przyjemny, a obsługa miła, mimo małego nieporozumienia. Warto też wybrać się dla samego wrażenia i możliwości powiedzenia, że się było. Na takie wyprawy najlepiej decydować się w grupie. W Polsce taką przyjemność można na razie doświadczyć tylko w Warszawie, ale kto wie. Dziś Warszawa, jutro cały świat?


2 komentarze:

Liczę na udaną współpracę! :D