niedziela, 1 lutego 2015

Psychonauts

Ładny dzień nie zapowiadający 20 minusowych mrozów w następnym tygodniu, prawda? Możliwe, że będą okresy ciszy z mojej strony, ponieważ oceny przyszły i się sobą zawiodłam. Chcę przysiąść do nauki, ale kto wie jak to wyjdzie. >>link<<
__________________________________
Oto i gra. Robiona przez studio Double Fine. Na wstępnie mówię, że jeśli ktoś ma na zbyciu 5 milionów, to proszę je im dostarczyć z notką: "na drugiego psychonauts". Fani się nie obrażą, w tym ja. Historia mówi o obozie dla utalentowanych psychicznie i szkoli ich. Telekineza, pyrokineza itd. Nasz główny bohater spóźnia się na rozpoczęcie obozu, oraz jak się okazuje nie ma  na niego pozwolenia od rodziców. W związku z czym jego rodzice mają zostać powiadomieni, a on zabrany. Wspominałam, że nazywa się Rasputin Aquato, krócej Raz? Słodko. To była jedna z pierwszych gier które pokochałam za szczegóły, te małe wspaniałe detale, które zauważasz dopiero podczas okazjonalnych wycieczek po mapie. Czy to jakichś obrazek, krótki dialog, czy postać w jakimś miejscu. Pod tym względem Psycho jest niezaprzeczalnym arcydziełem. Czujesz jakby każda postać z osobna miała swoja należną duszę, historię, marzenia... Nie sposób się nie zakochać. Historia zwariowana, czasem poważna, czy stresująca (te szczury ;-;), ale też słodka, zabawna i po prostu...                             ...kochana.
Muzykę lubię, mam pełen album i zdarza mi się go ćpać. Grafika przyznam może i troszkę bywa kwadratowa, ale hej. Wyszła w 2005, ma prawo nie być idealną. Poza tym jak już wspominałam-fabuła. Psycho zmieniło moje patrzenie na gry, stałam się troszkę bardziej wymagająca i za to dziękuje. Jedna z gier, które chciałam po prostu posiadać. Oczywiście, że zagrałam w nią na 101% i odblokowałam  scenę. Nie przedłużając daję 10/10, za zmianę mojego patrzenia na różne rzeczy w tworzeniu gier. Polecam wszem i wobec.

4 komentarze:

Liczę na udaną współpracę! :D